![]() |
Inna dusza - Łukasz Orbitowski |
"Inna dusza" Orbitowskiego
Właśnie jestem po przeczytaniu książki Łukasza Orbitowskiego „Inna
Dusza”. Sięgnąłem po tą książkę, bo akcja powieści o słynnych morderstwach dzieje
się w moim rodzinnym mieście. Mój okres
podstawówki przypada na czas kiedy działy się opisane tragedie.
Mieszkałem na Starym Mieście i codziennie widywałem ulice opisane przez
Orbitowskiego dlatego mógłbym być bardzo surowym krytykiem tej książki. Na
szczęście dla autora nie jestem.
W jednym z wywiadów dla jednego z regionalnych dzienników Orbitowski
mówi: „Przede wszystkim chciałbym przeprosić wszystkich mieszkańcówBydgoszczy, którzy uznali, że obsmarowałem Wasze miasto. Macie fajną starówkę,pub holenderski w Rynku jest po prostu cudowny, tak samo jak Wyspa Młyńska,park w Myślęcinku. Po prostu mam taką ułomność: gdy biorę się za opisywanieprzestrzeni miejskiej, zaraz wychodzi mi Sarajewo. Nie umiem inaczej”.
Panie Łukaszu, ja osobiście nie jestem urażony. Powiem więcej, moje miasto
takie było w latach dziewięćdziesiątych. Opisywane przez autora miejsca często
są szare, brzydkie i obdrapane. Niestety Bydgoszcz nadal taka jest, gdy się
zejdzie z większych ulic. Zaniedbane budynki nadal straszą. Jest lepiej i to
bardzo, ale przed miastem jeszcze dużo pracy. Bydgoszcz powoli staję się
ładniejsza. Wyspa Młyńska, która jest wizytówką miasta, ulica Cieszkowskiego,
Stary Rynek i kilka większych ulic niestety nie są całym grodem i do ideału
jeszcze ciągle nam daleko.
Wracając do książki, czytając ją dopiero w połowie dowiedziałem się, że
autor przed pisaniem książki nie był w moim mieście. Zaskoczyło mnie to bardzo,
ponieważ opisy ulic i codziennych sytuacji z lat dziewięćdziesiątych są bardzo
dokładne i mógłbym przysiąść, że autor w opisanych czasach był moim sąsiadem.
Pewnie znalazłoby się kilka nieścisłości, ale sam fakt ile pa Łukasz napracował
się przy zbieraniu danych jest piorunująca. Wielki szacunek za włożony wysiłek
w tą książkę, by jak najbardziej odwzorować prawdziwą Bydgoszcz.
Ocena książki
Jak oceniam powieść? Starałem
się w sposób jak najbardziej obiektywny podejść do mojej opinii. Według mnie to
jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałem. Książkę błyskawicznie
pochłonąłem. Co rzuca się w oczy w czasie czytania. Na pewno krótkie
podrozdziały, które zwykle przyspieszają moje czytanie. Małe fragmenty nie
odstraszają, ale dopingują mnie do przeczytania jeszcze jednego podrozdziału i
jeszcze jednego i kolejnego... Narrator w książce
opowiada swoją historię i swojego przyjaciela zgrabnie łącząc wątki dwóch
osobnych rodzin. Cień zbrodni czytelnik odkrywa już na początku lektury i im
dalej brniemy w powieść tym napięcie staje się większe. W prologu „Innej duszy”
dowiadujemy się finału historii, ale to nie znaczy, że autor odkrywa wszystkie
karty. Wprost przeciwnie, ponieważ czytelnik chce jak najszybciej dobrnąć do
finału.
Chyba muszę wziąć się za czytanie. Ryfka
OdpowiedzUsuńNo musisz, musisz :)
OdpowiedzUsuń